Wspólne sprawy
CZYTELNIA KULTURALNA
/ Wspólne sprawy
Dama z łasiczką i problem alkoholowy w tle
15.10.14
Zapewne znany jest Wam obraz „Damy z łasiczką” zwany również „Damą z gronostajem”? Jeśli ktoś nie widział obrazu na żywo, to na pewno oglądał produkcję filmową pt. „Vinci” Juliusza Machulskiego, gdzie ten XV-wieczny obraz odgrywa główną rolę. Co zatem renesansowe dzieło ma wspólnego z alkoholem? Otóż ostatnio bardzo dużo i to za sprawą pewnego koncernu piwowarskiego.
Autorem obrazu jest oczywiście Leonardo da Vinci i jest to typowy przykład dzieła, które jest uważane za dziedzictwo kulturowe ludzkości. Obraz znajduje się od kilkudziesięciu lat (nieprzerwanie od 1946 r.) w kolekcji Muzeum i Fundacji Książąt Czartoryskich i jest traktowany niemalże jak dobro narodowe, o czym świadczy chociażby fakt, że obraz został ubezpieczony podczas podróży po Europie w 2011 r. na bagatela 300 mln euro.
O "Damie z łasiczką" zrobiło się ostatnio głośno kiedy jedna z kompanii piwowarskich, chcąc wykorzystać przeróbkę obrazu w swojej reklamie spotkała się z głośnym protestem Fundacji Książąt Czartoryskich – właściciela obrazu. Żeby było ciekawiej w obronie browarów stanęło Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, słusznie twierdząc, że utwór przeszedł do „domeny publicznej” i każdy może z niego korzystać bez konieczności uzyskiwania czyjejkolwiek zgody. Niestety w wyniku wmieszania w całą sprawę kwestii praw autorskich, kompania piwowarska się wystraszyła i wycofała z pomysłu reklamy, tylko czy aby słusznie?
1519
Co oznacza data 1519 w tej sprawie?
Jest niezwykle istotna, to data śmierci twórcy i pozwala nam obliczyć termin niezbędny do ustalenia kiedy tak naprawdę wygasły autorskie prawa majątkowe do „Damy z łasiczką”.
Zgodnie z ogólną zasadą co do czasu trwania autorskich praw majątkowych jest, że prawa te trwają max. 70 lat i w zasadzie z pewnymi drobnymi wyjątkami liczyć ten okres należy od chwili śmierci twórcy (art. 36 pkt 1 ustawy o Prawie autorskim i prawach pokrewnych). Po tym okresie utwory przechodzą do tzw. „domeny publicznej” i wówczas jako dobro wspólne stają się dostępne dla każdego z nas, do wykorzystania w zasadzie w dowolnym celu.
Upływ czasu powoduje więc jedno, wygaśnięcie majątkowych praw autorskich do utworu i co do zasady – oznacza możliwość swobodnego i nieodpłatnego korzystania z utworu.
O co zatem chodzi?
Jaka jest podstawa prawna działania Fundacji Książąt Czartoryskich?
i dlaczego tak bronią nienaruszalności dzieła stworzonego przez znanego Włocha przeszło 500 lat temu.
Jak można przeczytać w komunikacie Fundacji w tej sprawie:
„Korzystanie z reprodukcji obrazu „Dama z Łasiczką” wymaga zgody właściciela obrazu. Bez względu na kwestię istnienia praw autorskich, Fundacja jest właścicielem obrazu, który od ponad 200 lat jest ściśle identyfikowany z rodziną Czartoryskich, a obecnie z prowadzoną przez Fundację Czartoryskich, niekomercyjną działalnością kulturalną.”.
Celowo w powyższym tekście dokonałem zaznaczenia wyrazów dotyczących własności, gdyż o uprawnienia wchodzące w zakres własności tutaj chodzi.
Przywołam więc niestety obszerną definicję własności pochodzącą z Kodeksu cywilnego.
Art. 140 [Treść własności] W granicach określonych przez ustawy i zasady współżycia społecznego właściciel może, z wyłączeniem innych osób, korzystać z rzeczy zgodnie ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem swego prawa, w szczególności może pobierać pożytki i inne dochody z rzeczy. W tych samych granicach może rozporządzać rzeczą.
Stanowisko to było by nawet trafne i się broniło, gdyby właściciel rzeczy nabył jednocześnie majątkowe prawa autorskie do utworu. Trudno jest jednak domniemywać, iż taka umowa została zawarta z samym twórcą lub jego spadkobiercami i to na długo przed ustanowieniem pierwszych praw wyłącznych na dobrach niematerialnych. Ponadto trudno uznać za działanie zgodne z zasadami współżycia społecznego utrudnianie korzystania i też dostępu do dobra kultury, które jest przecież zaliczane do dziedzictwa kulturowego całego społeczeństwa.
W tym wszystkim zapomniano przecież, że czym innym jest prawo własności rzeczy a czym innym prawa autorskie do utworu. Zakres tych pierwszych może się pokrywać z tymi drugimi, ale nie koniecznie.
Skąd więc uprawnienie do decydowania o dopuszczalności przeróbki dzieła?
Wywodzi się z osobistych praw autorskich i zostało określone jako prawo do decydowania o nienaruszalności treści i formy utworu i na dodatek nie podlega ograniczeniom w czasie.
Mogą być więc po śmierci twórcy wykonywane przez spadkobierców, a w razie ich braku przez organizację twórczą lub organizację zbiorowego zarządzania prawami autorskimi.
Ale uznanie, że każdy kto jest właścicielem obrazu posiada automatycznie status organizacji ochrony twórczości byłoby zbytnim uproszczeniem i doprowadziłoby do sytuacji kompletnego ograniczenia dostępu do dóbr kultury czyli zaprzeczenia istoty domeny publicznej.
Mam więc osobiście nadzieje, że sprawa prawa do wykorzystywania obrazu zostanie ostatecznie wyjaśniona (w tym wizerunku na nim przedstawionego), inaczej wszystkim będzie się to odbijać jeszcze dlugo … piwną czkawką.
mec. Jarosław Jastrzębski
Tekst pochodzi z zaprzyjaźnionego z Legalną Kulturą bloga Własność Intelektualna.
Publikacja powstała w ramach
Społecznej kampanii edukacyjnej Legalna Kultura
- Czytelnia kulturalna
- > Wspólne sprawy
- Archiwum
- Rozmowy
- Łyk sztuki do kawy
- Polecamy
- Badania i raporty