Wspólne sprawy
Czyli krótko i na temat, o sprawach, które dotyczą po prostu całej kultury. Dlaczego kulnes jest cool? Komu tak naprawdę opłaca się korzystanie z legalnych źródeł kultury? Komu może zagrażać legalizacja? Co musi się zmienić, żeby w Polsce zapanowała moda na cyfrową kulturę z legalnych źródeł?
Jubileusz Szkoły Wajdy w Gdyni

CZYTELNIA KULTURALNA

/ Wspólne sprawy

Jubileusz Szkoły Wajdy w Gdyni

Jubileusz Szkoły Wajdy w Gdyni

18.09.17

Na tegoroczny gdyński Festiwal Polskich Filmów Fabularnych przypadły dwie istotne dla Szkoły Wajdy rocznice. Jedna radosna, okrągła, przywołująca wspomnienia. Druga niestety smutna, nostalgiczna, wprawiająca w chwilę zadumy. 

W roku 2002 Andrzej Wajda razem z Wojciechem Marczewskim założyli dzisiejszą Szkołę Wajdy oraz Wajda Studio. To już piętnaście lat, a jakby wczoraj! Spora historia, przyzwoity dorobek, uznani absolwenci. Szkoła jest znana zarówno w kraju, jak i w szerokim świecie. Niech dowodem na to będzie międzynarodowy program Ekran+, który co roku sprowadza na Chełmską 21 silną grupę młodych, ambitnych i ciekawych twórców.

To zawsze cieszy. Ale tegoroczna Gdynia to także zbliżająca się pierwsza rocznica śmierci naszego Pana Andrzeja. Ubiegłoroczny festiwal był ostatnim, na jakim był on obecny. Pokazał wówczas swój, jak się okazało, ostatni film. Poświęcone Władysławowi Strzemińskiemu „Powidoki” z Bogusławem Lindą w roli głównej, prezentowane poza Konkursem Głównym, otrzymały w konsekwencji Specjalną Pozakonkursową Nagrodę Jury. Dziś więc wspominamy, ale też świętujemy, gdyż niezależnie od spuścizny po Mistrzu, jego znakomitej filmografii, Szkoła stanowi równie żywe świadectwo talentu, wrażliwości, jak i sposobu patrzenia na świat oraz ludzi przez Andrzeja Wajdę.

Stąd chcąc zaprezentować obecność Szkoły na 42. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, trudno nie zacząć od szczególnej pozycji, dokumentalnego filmu zrealizowanego przez Grupę Paladiono, a wyprodukowanego przez Wajda Studio, czyli „Andrzej Wajda: Róbmy zdjęcie”. Moment, kiedy Wajda pracował nad „Katyniem” został uchwycony przez czwórkę absolwentów Szkoły: Macieja Cuske, Thierry Paladino, Marcina Sautera oraz Piotra Stasika. Film zostanie pokazany w ramach sekcji Pokazy Specjalne. In Memoriam. Razem z nim pojawi się jeszcze jeden obraz poświęcony autorowi „Kanału”, a mianowicie „Andrzej Wajda ogląda „Popiół i diament” autorstwa Marcina Borchardta i Jerzego Radosa. Realizacja stanowi dokumentalny zapis rozmowy z reżyserem, jaka odbyła się równo pół wieku po premierze jego słynnego filmu. Seans obu pozycji odbędzie się we wtorek 19 września o godz. 17.30 w Gdyńskim Centrum Filmowym, w Sali Goplana.

Andrzejowi Wajdzie poświęcony został też projekt pod tytułem „Andrzej Wajda. Moje inspiracje” zrealizowany przez Marka Brodzkiego i samego Pana Andrzeja. Rzecz dotykająca niezwykle bliskiej sfery dla twórcy „Człowieka z żelaza”, jaką było malarstwo. Echa fascynacji tą dziedziną sztuki bardzo często znajdowały miejsce w jego filmach, co nie zawsze jest oczywiste dla samego widza, a co pokazuje wskazany tutaj obraz. Jego pokaz odbędzie się we wtorek 22 września o godz. 14.45 w Gdyńskim Centrum Filmowym, również w ramach sekcji Pokazy Specjalne. In Memoriam. Podobnie, jak film pod tytułem „Notatki z życia. Edward Żebrowski” Marii Zmarz-Koczanowicz. Edward Żebrowski, jeden z najciekawszych polskich reżyserów filmowych zmarł w 2014 roku. Był też jednym z kluczowych wykładowców w Szkole Wajdy. W filmie Zmarz-Koczanowicz wspominają go m.in. Małgorzata Jaworska, Filip Bajon, Krzysztof Zanussi, Wojciech Marczewski, Agnieszka Holland, Agnieszka Smoczyńska, Michał Komar, Michał Klinger czy Herbert Distel. Tytuł zostanie zaprezentowany w piątek 22 września o godz. 11.30 w Multikinie.

Jednak festiwal w Gdyni to przede wszystkim Konkurs Główny, a tutaj Szkoła naprawdę ma się czym pochwalić. Dwa filmy jej wykładowców i dwa absolwentów. Swego rodzaju pojedynek o gdyńskie Złote Lwy stoczą między sobą prowadzący kursy: reżyserski Studio Prób – Maciej Sobieszczański i scenariuszowy Script – Denijal Hasanović. Pierwszy jest twórcą już nagradzanej, dotykającej nieznanej historii polskich obozów dla kolaborantów, wrogów ojczyzny, hitlerowców i zdrajców, zakładanych w pierwszych dniach po wyzwoleniu spod niemieckiej okupacji, „Zgody”. Film dosłownie kilka dni temu przyniósł Sobieszczańskiemu nagrodę za najlepszą reżyserię na 41. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Montrealu. Poza tym „Zgoda” została nagrodzona na 69. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Locarno w sekcji First Look dla najlepszego projektu w fazie postprodukcji.  Jej premierowy pokaz w Teatrze Muzycznym odbędzie się we środę 20 września o godz. 15.30.

Tymczasem Denijal Hasanović przedstawi historię przyjaźni dwóch kobiet, Serbki i Kolumbijki, z fabułą osadzoną między innymi w dzisiejszym Sarajewie. W międzynarodowej obsadzie wystąpił również Andrzej Chyra. Warto też wspomnieć, że „Catalina” Hasanovicia w październiku pojawi się w Konkursie 1-2 33. Warszawskiego Festiwalu Filmowego. Gdyńska premiera obrazu odbędzie się  we wtorek 19 września o godz. 18.00. Oczywiście w Teatrze Muzycznym.

To wykładowcy! Czas na absolwentów. Bodo Kox. Na ten film fani samego reżysera, jak i jego poprzedniego filmu, również rozwijanego w Szkole Wajdy, czekali dość długo. „Człowiek z magicznym pudełkiem” idzie krok dalej w stosunku do głośnego debiutu kultowego twórcy kina niezależnego, a nawet offowego. Kox uruchamia wyobraźnię i przenosi swoich bohaterów w inny wymiar. Czy tym przekona jury 42. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni? Pokaz premierowy odbędzie się we środę 20 września o godz. 12.30, w Teatrze Muzycznym.

Paweł Maślona, absolwent Szkoły Wajdy, laureat konkursu Script Pro pokaże w Konkursie Głównym swój debiutancki „Atak paniki”. Już teraz nie brakuje głosów, że to jeden z najbardziej konsekwentnych i wyrazistych tytułów. Film emanujący nerwem i pulsującą energią. Kino mozaikowe, ale udanej próby. Maślona i Kox przedstawią swoje obrazy tego samego dnia. Jednym słowem konfrontacja w pełni. Rzecz jasna w Teatrze Muzycznym, tym razem o godz. 21.15. Czekamy na wyniki „Złotego Klakiera”…

Pełny metraż to jedno. Zanim jednak jeden czy drugi twórca zrobi ten swój wymarzony, wytęskniony pełnometrażowy debiut dobrze, musi poradzić sobie w nieco krótszej formie. Historia Agnieszki Smoczyńskiej, Bartka Konopki czy Borysa Lankosza, ale i wielu, wielu innych pokazuje, że można naprawdę zacząć z przytupem. Tym bardziej warto trzymać kciuki, za chociażby „Baraż” Tomasza Gąssowskiego w Konkursie Filmów Krótkometrażowych. Trzydziestominutowy film, którego projekt Gąssowski rozwijał w programie Szkoły – Studio Prób, a wyprodukowany przez Studio Munka, jest już między innymi laureatem Nagrody dla najlepszego aktorskiego filmu krótkometrażowego na Warszawskim Festiwalu Filmowym czy Srebrnego Grona w kategorii krótkich filmów fabularnych na Lubuskim Lecie Filmowym w Łagowie.

Niezwykle ciekawie zapowiada się też fabularyzowany dokument „Pars pro toto” Katarzyny Łęckiej – także absolwentki Szkoły Wajdy – poświęcony Zdzisławowi Beksińskiemu. Tym razem w głównej roli sam Jerzy Radziwiłowicz. Film został wyprodukowany przez Studio Munka w koprodukcji z Wajda Studio. Opiekę artystyczną nad projektem objął jeden z wykładowców Szkoły, zdobywca Oscara®, oczywiście Paweł Pawlikowski.

Również „Spitsbergen” Michała Szcześniaka to kolejna wspólna realizacja Studia Munka i Wajda Studio. W obsadzie między innymi Magdalena Czerwińska w roli ratowniczki medycznej konfrontującej się z restrykcyjnym kolegą z pracy. Oraz grający jej antagonistę Marek Kossakowski. Film miał już nominacje do Złotego Lajkonika na Krakowskim Festiwalu Filmowym 2017 i do nagrody First Shot na Kołobrzeskim Festiwalu Filmowym 2017. Sam Szcześniak jest absolwentem kursu dokumentalnego Dok Pro i jednym z reżyserów zrealizowanego przez Wajda Studio projektu pod tytułem „Galeria”. Wszystkie te trzy tytuły zmierzą się ze sobą we wspomnianym Konkursie Filmów Krótkometrażowych.

Tymczasem przywoływane kilkakrotnie Studio Munka zaprezentuje podczas gdyńskiego festiwalu sekcję „Munk na start”, gdzie pokaże cztery tytuły powstałe w ramach „Programu 30 minut”, którego inicjatorem i pomysłodawcą był prowadzący dziś Szkołę Wajdy Wojciech Marczewski. Dwa z czterech filmów powstało zresztą przy udziale Wajda Studio, a wcześniej były rozwijane w Szkole. Są to: głośna „Aria Diva” Agnieszki Smoczyńskiej z brawurowymi rolami Katarzyny Figury i Gabrieli Muskały. Dziś śmiało można użyć oczywistego sloganu promującego postać reżyserki: zanim pojawiły się „Córki dancingu” była „Aria Diva”. Film zdobył wiele nagród w tym chociażby Srebrnego Lajkonika na KFF, Nagrodę „Ponad granicami” im. Krzysztofa Kieślowskiego podczas The New York Film Festival czy Nagrodę Specjalną Stowarzyszenia Filmowców Polskich w konkursie Młode Kino Polskie na FPFF w Gdyni.

Drugim filmem jest „Trójka do wzięcia” Bartka Konopki. I tutaj też można pokusić się o stwierdzenie, że zanim był „Królik po berlińsku”, wcześniej pojawiła się „Trójka do wzięcia”. Już wtedy pokazując, że Konopka oko i wrażliwość ma! W efekcie film i jego autor triumfowali między innymi na Festiwalu „Slamdance on the Road” w Krakowie, na MFF „Tofifest” w Toruniu czy na Europejskim Festiwalu Filmów Krótkometrażowych w Breście.

Spójrzmy jeszcze na sekcję Polonica. A w niej nagrodzony na tegorocznym Berlinale, Kryształowym Niedźwiedziem dla najlepszego filmu w sekcji Generation 14plus, „Butterfly Kisses” Rafała Kapelińskiego. Zwracamy uwagę na osobę reżysera, autora słynnego krótkometrażowego filmu „Emilka płacze”, ponieważ jest on również absolwentem Szkoły, uczestnikiem międzynarodowego kursu Ekran+. Kapeliński swoim najnowszym filmem, pełnometrażowym debiutem podbił już festiwale w Krakowie – Nagroda Jury Młodzieżowego na Międzynarodowym Festiwalu Kina Niezależnego Off Camera, oraz w Koszalinie – Nagroda im. Stanisława Różewicza za reżyserię za „konsekwencję formalną i wspaniałe poprowadzenie nieprofesjonalnych aktorów” na Koszalińskim Festiwalu Debiutów Filmowych „Młodzi i Film”.

W tej samej sekcji widzowie w Gdyni będą mieli okazję zobaczyć najnowszy film twórcy „Wymyku”, czyli „Zwierzęta” w reżyserii Grega Zglińskiego. Pierwszy ze wspomnianych przed chwilą tytułów był rozwijany w ramach programów prowadzonych przez Szkołę Wajdy. Dziś „Zwierzętami” Zgliński udowadnia, że jest jednym z najbardziej intrygujących twórców europejskiego kina. Film jest koprodukcją szwajcarsko-polsko-austriacką. Rodzimą stronę reprezentuje Opus Film odpowiedzialne za produkcję oscarowej „Idy” Pawła Pawlikowskiego.

I jeszcze skoro o absolwentach mowa. Triumfator tegorocznego Krakowskiego Festiwalu Filmowego – „Najbrzydszy samochód świata” autorstwa Grzegorza Szczepaniaka także zostanie w Gdyni pokazany. Zdobywca „Złotego Lajkonika” pojawi się na festiwalu filmów fabularnych w ramach sekcji „KFF na fali” i może liczyć na spore zainteresowanie. Przypomnijmy, że reżyser filmu jest absolwentem kursu Dok Pro i twórcą przebojowych „Ślimaków”, które to zdobywały nagrody m.in. na festiwalach w Jihlavie. Nijmegen, Mińsku czy Silver Spring. Najnowsza realizacja Szczepaniaka to rzecz absolutnie godna uwagi! Polecamy.

Święto polskiego kina zapowiada się naprawdę ciekawie i emocjonująco. Pomijając produkcje, w taki czy inny sposób związane ze Szkołą Wajdy, tegoroczny Konkurs Główny prezentuje się raz bogato, dwa treściwie. Siedemnaście tytułów, ponad połowa to premiery. W tym aż osiem debiutów. A gdzieś na początku tej drogi była i zawsze będzie edukacja. Dla Szkoły to już 15 lat działalności! Świętujemy i to dosłownie. W czwartek wieczorem, razem z Gdyńską Szkołą Filmową, studiem Di Factory i Akson Studio, zaczynamy hucznie i tanecznie. „Młoda fala” odpala i bawimy się do rana. Udanego festiwalu wszystkim!

Jednocześnie przypominamy, że powoli kończy się nabór do programów realizowanych w Szkole Wajdy. Do 30 września czekamy na zgłoszenia na kursy: Studio Prób, Dok Pro, Development Kreatywny i Online Kamera! Do 31 października na kurs Script!




Publikacja powstała w ramach
Społecznej kampanii edukacyjnej Legalna Kultura




Spodobał Ci się nasz artykuł? Podziel się nim ze znajomymi 👍


Do góry!