W czerni kina: "Nie jestem czarownicą"

KAMPANIA SPOŁECZNA I PROJEKTY

/ W czerni kina

W czerni kina:

W czerni kina: "Nie jestem czarownicą"

18.04.18

Są różne historie, języki, granice czasem nie do przekroczenia. Ale bycie fair sprawdza się zawsze - podkreśla Jowita Budnik w spocie "W czerni kina" towarzyszącym filmowi "Nie jestem czarownicą".



Uznana za czarownicę i jako sierota bezbronna wobec oskarżeń, dziewięcioletnia Shula zostaje wysłana do obozu dla wiedźm. Wykluczone ze wspólnoty, odizolowane kobiety zmuszane są do ciężkiej pracy i traktowane jako turystyczna atrakcja. Każda z czarownic ma przytwierdzoną do pleców białą szarfę - po to, by nie mogła odlecieć. W filmie taką szarfą jest realizm, za sprawą którego baśniowy magiczny świat nigdy nie traci związku z rzeczywistością. Idealnie dawkowane egzotyka i swojskość, symbolika i obyczajowy konkret, a do tego spora garść poezji, szczypta humoru oraz zjawiskowa mała Maggie Mulubwa w głównej roli - to wszystko tworzy czarodziejską filmową miksturę, działającą jeszcze długo po wyjściu z kina.




Artykuł powstał w ramach projektu

  

 

Prawa własności intelektualnej? Ja to rozumiem!
Społeczna kampania edukacyjna Legalna Kultura

Projekt zrealizowany przez Fundację Legalna Kultura we współpracy i przy wsparciu finansowym European Union Intellectual Property Office

 



Publikacja powstała w ramach
Społecznej kampanii edukacyjnej Legalna Kultura



Publikacja powstała w ramach
Społecznej kampanii edukacyjnej Legalna Kultura



Spodobał Ci się nasz artykuł? Podziel się nim ze znajomymi 👍


Do góry!