W czerni kina: "Anatomia zła"

KAMPANIA SPOŁECZNA I PROJEKTY

/ W czerni kina

W czerni kina:

W czerni kina: "Anatomia zła"

21.09.15

Nagrodzony na Festiwalu Filmowym w Gdyni Krzysztof Stroiński oraz Marcin Kowalczyk grają pierwsze skrzypce w najnowszym filmie Jacka Bromskiego "Anatomia zła". Partneruje im Anna Dereszowska, której głos widzowie mogą usłyszeć w towarzyszącemu filmowi spocie "W czerni kina".

Najnowszy film Jacka Bromskiego to wnikliwe spojrzenie na „rzeczywistość, w której dobro się nie liczy, a w której zło stało się punktem odniesienia”. Fabuła „Anatomii zła” przywołuje najgłośniejsze, nierozwiązane sprawy kryminalne z ostatnich lat.

Płatny zabójca o pseudonimie „Lulek” (Stroiński) zostaje warunkowo zwolniony z więzienia. Wkrótce potem prokurator (Głowacki), który kilka lat wcześniej doprowadził do jego aresztowania, składa mu propozycję nie do odrzucenia. W zamian za duże pieniądze, wymazanie kartoteki i możliwość dyskretnego opuszczenia kraju, „Lulek” ma zlikwidować komendanta Centralnego Biura Śledczego. Zabójca angażuje do pomocy Staszka (Kowalczyk), wydalonego z armii snajpera, który został kozłem ofiarnym nieudanej misji w Afganistanie. Podając się za oficera kontrwywiadu, „Lulek” wmawia eks-żołnierzowi, że został wybrany do zadania specjalnego i jeśli je wykona, dostanie szansę na powrót do wojska. W trakcie przygotowań do zamachu Staszek zaczyna nabierać podejrzeń co do prawdziwych intencji „Lulka”. Tymczasem zleceniodawcy naciskają na przyspieszenie akcji. Rozpoczyna się śmiertelne odliczanie.



- Chodziło mi o to, by przesłanie filmu możliwie jak najgłębiej trafiło do widza i uzmysłowiło mu, jak bardzo zmienia się świat, w którym żyjemy. Że dobro dawno przestało być tematem interesującym media, a rolę punktu odniesienia przejęło zło – i, co najgorsze, ta sytuacja coraz bardziej wydaje nam się normalna – mówi Jacek Bromski.

- Jako filmowiec mam wiele szczęścia – mogę robić filmy takie, jakie chcę, takie, jakie odpowiadają moim aktualnym nastrojom. Jako człowiek, który lubi ludzi i optymista z natury najlepiej czuję się w komedii. Ale czasem okoliczności zewnętrzne zmuszają mnie do innej reakcji.



- Kiedyś, kiedy daremnie usiłowaliśmy przeprowadzić w Sejmie ustawę o kinematografii za rządów AWS, totalnie zniesmaczony prywatą i nieudolnością polityków musiałem odreagować, kręcąc ‘Karierę Nikosia Dyzmy’. No, ale to była jeszcze komedia. ‘Anatomia zła’ jest w jakimś sensie moją reakcją na zmieniającą się rzeczywistość” – tłumaczy. - Myślę, że w sensie roboty reżyserskiej to mój najbardziej dojrzały film i mam nadzieję, że widzowie go docenią.

Co rzadkie w przypadku kina gatunkowego tytuł docenili krytycy. Jacek Szczerba na łamach Gazety Wyborczej przyrównał "Anatomię zła" do "Dnia Szakala", a chwaląc grę aktorską napisał: „Krzysztof Stroiński gra kapitalnie. Przeciętniakiem robiącym grzecznie zakupy w warzywniaku jest tylko do momentu pierwszego strzału."

Annę Dereszowską, która w filmie wciela się w postać operowej śpiewaczki, kochanki szefa CBŚ usłyszeć można w spotach "W czerni kina" emitowanych przed projekcjami "Anatomii zła".



Realizacja spotu była możliwa dzięki uprzejmości M.R. Sound




Artykuł powstał w ramach projektu

  

 

Prawa własności intelektualnej? Ja to rozumiem!
Społeczna kampania edukacyjna Legalna Kultura

Projekt zrealizowany przez Fundację Legalna Kultura we współpracy i przy wsparciu finansowym European Union Intellectual Property Office

 



Publikacja powstała w ramach
Społecznej kampanii edukacyjnej Legalna Kultura



Publikacja powstała w ramach
Społecznej kampanii edukacyjnej Legalna Kultura



Spodobał Ci się nasz artykuł? Podziel się nim ze znajomymi 👍


Do góry!