Od 30 października w polskich kinach ogładać można film "Agnieszka" Tomasza E. Rudzika - mocny porter kobiety, która trudni się osnutą fantazmatami profesją - ballbustingiem, czyli pochodzącym z Japonii tamakeri.

Tamakeri - nazywany też ballbustingiem - to seksualny fetysz wywodzący się z Japonii, w którym zajmujący pozycję poddańczą mężczyzna wystawia swoje ciało, zwłaszcza miejsca intymne, na ból i okaleczenia dominującej partnerce.



Tytułowa Agnieszka (w tej roli charyzmatyczna Karolina Gorczyca) doskonale odnajduje się w tym zawodzie. Do Monachium trafia prosto z polskiego więzienia. Nie zamierza być damą ani księżniczką, bo wie, że życie nie jest bajką. Woli wziąć swój los we własne ręce - a raczej: pięści. Staje się zmysłową femme fatale, dominą dyktującą warunki, o której marzą mężczyźni. Niczym współczesna "Piękność Dnia", buduje swoją pozycję, wykorzystując męski fantazmat. Pasję, którą wkłada w tę nietypową pracę, podsyca autentyczny gniew i radość zemsty. Wszystko jednak odbywa się na zasadzie obopólnej umowy. Co nie znaczy, że to zawód bezpieczny - o czym również Agnieszka dotkliwie się przekona.

Przed seansami "Agnieszki" emitowany jest spot "W czerni kina", w którym za oglądanie filmu z legalnego źródła dziękuje Maria Seweryn.

Realizacja spotu była możliwa dzięki uprzejmości M.R. Sound.