STREFA WYDARZEŃ
/ Polecamy
Biblioteka przyszłości. Co można dziś w niej wypożyczyć?
10.06.21
Najnowsze książki, gry i filmy za darmo? A tak. I to dla każdego. Gdyby taką deklarację rzucił Netflix, HBO, Warner, Sony czy jakakolwiek inna komercyjna instytucja, świat by zwariował. Pomyślelibyśmy, że to jakiś diabelski podstęp, bo przecież za darmo, to są co najwyżej „piraty”. Tymczasem jest miejsce, gdzie taka rzeczywistość to nie fikcja, a codzienność i naprawdę szkoda, że mało kto o tym dziś pamięta.
Kiedyś i teraz
Większość z nas myśląc o bibliotece ma przed oczami paprotkę, firankę i panią w okularach, za którymi kryje się nieobecny zupełnie, często znudzony wzrok. Prawda jest jednak taka, że w większości przypadków to już odległa przeszłość. Dziś biblioteki to bardzo nowoczesne instytucje, które oferują znacznie więcej, niż tylko klasyczne lub specjalistyczne tytuły spisane na papierowych stronicach. Zobaczmy, jak to wygląda na warszawskim Bemowie, bo tutejsza biblioteka jest doskonałym przykładem tego, o czym nam się nawet nie śniło.
Miejsce
A w zasadzie miejsca, ponieważ w tym konkretnym przypadku jest to aż 10 placówek (w tym dwie czytelnie), które znajdują się w takich lokalizacjach, żeby każdy mieszkaniec dzielnicy miał do nich w miarę blisko. Każda jest świeżo wyremontowana, pachnąca i nawet ładnie oznaczona dzięki profesjonalnemu brandingowi, o który zadbała znana firma dizajnerska.
Dodatkowo, jeśli jakaś pozycja jest dostępna w innej placówce, niż ta, którą mamy pod ręką, to w ogóle nie musimy tam jechać. Możemy skorzystać z usługi BOOKtransit, która polega na tym, że telefonicznie zamawiamy dowolny tytuł, który zostanie przywieziony do tej biblioteki, która jest nam najbardziej po drodze.
Z kolei, gdyby nam się w ogóle nie chciało iść do biblioteki, to… po pierwsze możemy się zapisać zdalnie za pomocą usługi VIDEOzapis, a po drugie zasoby są stale digitalizowane, żeby można je było udostępniać online. I udostępnia się - dla czytelników z całej polski.
Ludzie
Bibliotekarze, to nie loozerzy ani nerdy. To wykwalifikowani pracownicy, którzy obsługują skomplikowane cyfrowe narzędzia zarządzania zasobami oraz rekordami czytelników. Stale dbają też o to, żeby „na półkach” znajdowały się nie stare, zakurzone tytuły znane z listy szkolnych lektur, ale najnowsze i najbardziej poszukiwane pozycje. Oni się tym zwyczajnie jarają. Dlatego, ci zapewne wielu zaskoczy, są w stałym kontakcie z wydawcami, i to nie tylko książek. I tu robi się naprawdę ciekawie.
Gry, filmy, komiksy, zabawki edukacyjne
Czyli tak naprawdę wszystko, co służy naszemu rozwojowi intelektualnemu. Teraz w zasobach jest po prostu to, co nas interesuje. Nieważne, czy chcecie pograć z przyjaciółmi lub dziećmi w świetną planszówkę, obejrzeć oskarowy film, czy sięgnąć po komiks, o którym dopiero co pisali na forum. Z dużym prawdopodobieństwem znajdziecie je w wypożyczalni lub czytelni.
To, co naprawdę ważne, to że każda z pozycji znajdująca się w zbiorach jest legalna i w oryginalnej jakości. Gdybyście zastanawiali się jak to możliwe, to pamiętajcie, że legalne wypożyczanie wiąże się z opłacaniem licencji, z których przecież żyją autorzy, a które w tym przypadku pokrywa za nas miasto.
Tak – instytucje państwowe płacą masę pieniędzy za to, żebyśmy mogli mieć nieodpłatny dostęp do legalnej kultury. To jest prawdziwa misja.
Prosta porada
Zanim więc zmartwicie się, że dla Waszego budżetu kupowanie ciągle nowych pozycji jest za dużym obciążeniem lub zaczniecie szperać w necie w poszukiwaniu filmu nagranego telefonem w kinie w Durbanie z dubbingiem zrobionym przez gościa jedzącego w czasie czytania chrupki – pomyślcie o bibliotece. Naprawdę warto.
Publikacja powstała w ramach
Społecznej kampanii edukacyjnej Legalna Kultura