Legalne i nielegalne źródła kultury – kto i jak z nich korzysta

CZYTELNIA KULTURALNA

/ Badania i raporty

Legalne i nielegalne źródła kultury – kto i jak z nich korzysta

Legalne i nielegalne źródła kultury – kto i jak z nich korzysta

03.04.12

Ponad ¼ ankietowanych (27%) w badaniu dla Legalna Kultura deklaruje, że nie korzysta z żadnej ze wskazanych w pytaniu możliwości sięgania do źródeł kultury – zarówno tych legalnych, jak i nielegalnych. Tak wielu ludzi – mimo świadomości istnienia tych możliwości i dostępu – nie korzysta z nich.

 

Najwięcej badanych (48%) zadeklarowało oglądanie filmów i słuchanie muzyki za pośrednictwem witryn – takich jak YouTube i Vimeo. Na drugim miejscu znalazły się serwisy społecznościowe oraz bliscy (po 26%). Prawie ¼ (23%) ankietowanych chętnie „chomikuje”.

 

Z autoryzowanych bezpłatnych serwisów korzysta 18% uczestników badania, a jeszcze mniej z płatnych – zaledwie 7% . Tylko 9% korzysta z sieci peer-to-peer, 14% z witryn artystów, wytwórni i dystrybutorów online, ale jedynie 5% pobiera produkty kultury za pomocą tych portali. Za to 17% korzysta online za pośrednictwem innych witryn, a 3% w jeszcze inny, nieokreślony sposób. Aż

27% badanych nie korzysta z żadnego ze wskazanych  sposobów.

 

Korzystanie a wiek

Im młodszy respondent, tym chętniej korzysta z każdego ze sposobów. „Chomikowanie” ma aż 61% wskazań w kategorii wiekowej 15-18 lat (przy średniej dla całej próby 23%), bezpłatne autoryzowane serwisy – 23% (średnia 18%), korzystanie online np. z YouTube czy Vimeo – 68% (średnia 48%), serwisy społecznościowe – 52% (średnia 26%), znajomi i krewni – 39% (średnia 26%).

 

Jeśli zaś chodzi o niekorzystanie, zależność jest odwrotna: im młodszy respondent, tym rzadziej wskazuje, że nie zdarza mu się korzystać z wymienionych  sposobów. Dla najmłodszej grupy jest to 10%, a dla najstarszej (powyżej 50 lat) – aż 58% (przy średniej 27%).

 

W przypadku młodego pokolenia wartości korzystania z legalnych i nielegalnych internetowych źródeł kultury znacząco przewyższają średnią dla całej próby. Równoważone jest to zachowaniami reprezentantów pokoleń starszych, którzy z kolei znacznie rzadziej, niż przypadku średniej dla całej grupy, korzystają z wymienionych możliwości. Możemy zakładać, że albo kupują, albo w ogóle nie korzystają z produkcji kulturalnej; tendencja jest bardzo wyraźna.

 

W młodszych kategoriach wiekowych większość badanych korzysta z większości sposobów pozyskiwania produktów kultury za pośrednictwem sieci – zarówno ze źródeł legalnych, jak i nielegalnych.

 

Korzystanie a wykształcenie

Nie ma jednoznacznego przełożenia pomiędzy wykształceniem a korzystaniem ze sposobów pozyskiwania produktów kultury. Czasem lepsza edukacja wpływa wprost proporcjonalnie, kiedy indziej – odwrotnie proporcjonalnie. Nie można wskazać żadnej generalnej tendencji. Wartości są zbliżone w przypadku większości odpowiedzi dla różnych kategorii związanych z wykształceniem. Owszem, najgorzej wykształceni korzystają najwięcej, ale z kolei najlepiej wyedukowani – mniej niż średnio wykształceni.

 

Korzystanie a wielkość miejscowości

Im większe miasto, tym częściej respondenci korzystają ze wskazanych możliwości. Powtarza się wyłom, dotyczący średnich miast. Jak w takim razie objaśnić wzrost w przypadku większych miast (dwie kategorie: powyżej 100 000 i powyżej 500 000 mieszkańców)? Na podstawie danych, którymi dysponujemy, można jedynie domniemywać, że są to ludzie o wyższym statusie, lepiej wykształceni i częściej korzystający z produktów kultury, a więc także z jej źródeł sieciowych – legalnych i nielegalnych.

 

Ważna jest ostatnia opcja: „Nie korzystam w ogóle”. Tu wyniki są następujące: wieś – 28%, miasta – od 20 do 34% (miasta: do 100 tys. – 34%, 100-500 tys. – 20%, powyżej 500 tys. – 21%). Średnia dla całej próby to 27%.

 

Korzystanie a sytuacja zawodowa

Uczniowie i studenci korzystają częściej z sieciowych źródeł kultury – podobnie, jak częściej deklarowali świadomość istnienia wskazanych w badaniu możliwości). W grupie uczącej się tylko 14% deklaruje, że nie korzysta z żadnego z wymienionych sposobów, zatem większość ściąga filmy, seriale i muzykę z sieci – z legalnych i nielegalnych źródeł. Najrzadziej robią to osoby, które nie pracują (opiekujące się dziećmi, emeryci, renciści) – aż 41%. Dla porównania: średnia dla całej próby to 27%.

 

Korzystanie a dochody

To ważne zestawienie, bo pokazuje zależności między realnymi możliwościami finansowymi a realnymi wyborami sposobów korzystania. Zasadnicza tendencja jest taka, że im większy dochód, tym częściej respondent używa wymienionych możliwości. Nie pojawia się relacja, której moglibyśmy oczekiwać: zarabia mniej, więcej ściąga z sieci (ze źródeł legalnych lub nielegalnych, ale przeważnie darmowych), zamiast kupować tradycyjnie.

 

Można przypuszczać, że zasadniczo wyższe zarobki przekładają się na zwiększone uczestnictwo w kulturze; być może te osoby więcej również kupują w „realu”. Gorszy status materialny nie jest decydującym motywem przy pobieraniu produktów kultury z internetu. To bardzo ważna informacja, ponieważ dotyczy motywów – dlaczego tak naprawdę ludzie ściągają pliki z sieci (legalnie i nie). Już wiemy, że nie chodzi po prostu o pieniądze.

 

Tam, gdzie źródło budzi wątpliwości prawne, wartości są wyrównane, na przykład: portale społecznościowe – 26 % respondentów o dochodach poniżej 500 zł, 30% – powyżej 3000 zł; „chomikowanie” – 25% z grupy o dochodach poniżej 500 zł i 27% – powyżej 3000 zł. Oznacza to, że nie jest tak, iż ludzie ściągają produkty kultury z sieci głównie dlatego, że nie stać ich na zakup.

 

I ostatnia odpowiedź: „nie korzystam w ogóle” (średnia dla całej próby 27%). W grupie o dochodach poniżej 500 zł liczba wskazań równa jest średniej, do 1000 zł – 33%, do 2000 zł – 32%, do 3000 zł –  18%, powyżej 3000 zł – zaledwie 15%. Wyższe uposażenie wcale nie oznacza, że  nie ściąga się z sieci. Przeciwnie, różnica miedzy najzamożniejszą a najbiedniejszą grupą respondentów jest blisko dwukrotna, ze wskazaniem na tych ostatnich jako osoby, które częściej nie korzystają z żadnej sieciowej formuły.

 

Nie ma prostej zależności: biedniejszy ściąga częściej niż bogaty. W zasadzie jest nawet przeciwnie, choć przeważnie nie są to drastyczne różnice.

 

Korzystanie a skłonność do płacenia   

Przyjrzyjmy się w takim razie korzystaniu w kontekście skłonności do płacenia. Wartości są przeważnie zbliżone – niezależnie od tego, czy badani są skłonni płacić za kulturę. Nieliczne wyjątki się zdarzają – na przykład korzystanie z zasobów od znajomych i krewnych (skłonni płacić – 29%, nieskłonni – 21%), ale bywa i odwrotnie – z YouTube i podobnych serwisów korzysta 52% skłonnych do płacenia, a tylko 46% tych, którzy nie są skłonni płacić.

 

Co ciekawe, skłonni do tego, by płacić, nie korzystają z żadnego z wymienionych sposobów  w 24%, a nieskłonni – w 31%. Relacja między zamożnością i skłonnością do płacenia za kulturę a korzystaniem z jej legalnych i nielegalnych sieciowych źródeł nie jest więc oczywista. Pieniądze nie stanowią  zasadniczego motywu. Ani dochody, ani postawa wobec wydatków w sferze kultury nie decydują jednoznacznie o ściąganiu z sieci. 

 

Korzystanie a realne wydatki na multimedia

Spośród osób, które w ostatnim czasie wydały pieniądze na dostęp do multimediów, z każdej możliwości wymienionej w badaniu korzysta więcej respondentów, niż w grupie, która nie poniosła takich kosztów. Nie są to drastyczne różnice, ale tendencja jest jednoznaczna.

 

Niekorzystanie z żadnego ze sposobów (średnia dla całej próby 27%) deklaruje 17% wydających na multimedia, a prawie dwukrotnie więcej (32%) – tych, którzy nie wydają. Niepłacenie za kulturę nie przekłada się na korzystanie z jej sieciowych źródeł. Przeciwnie, ci, którzy wydają pieniądze na multimedia, częściej korzystają z legalnych i nielegalnych źródeł internetowych.

 

Podsumowanie

Ciekawa jest zależność: pieniądze – korzystanie. Ani większe możliwości (dochody), ani przeważająca postawa (skłonność do płacenia), ani częstsze działanie (realne wydatki) nie przekładają się na rzadsze korzystanie ze wskazanych w kafeterii sposobów – jest przeciwnie. To nie pieniądze (czy raczej ich brak) są decydującym motywem korzystania z dóbr kultury za pośrednictwem internetu, w tym także ze źródeł nielegalnych. Wśród ściągających z sieci przeważają ludzie młodzi i edukujący się.

 


 

Korzystam z dóbr kultury...

   %

Pobierając je za pośrednictwem sieci peer-to-peer (np. eDonkey, Fast Track, Gnutella, Bit.Torrent, SoulSeek, DC itp.)

9

Pobierając je z innych serwisów (Megaupload, Chomikuj, Wrzuta itp.)

23

Pobierając je ze z autoryzowanego, płatnego serwisu

7

Pobierając je ze z autoryzowanego, bezpłatnego serwisu

18

Pobierając je za pośrednictwem witryn artystów, wytwórni, dystrybutorów

5

Słuchając / oglądając online za pośrednictwem witryn artystów, wytwórni, dystrybutorów

14

Słuchając / oglądając online za pośrednictwem witryn typu YouTube, Vimeo (użytkownicy umieszczają coś w Internecie)

48

Słuchając / oglądając online na serwisach społecznościowych (Facebook, myspace, nk.pl).

26

Słuchając / oglądając online za pośrednictwem innych witryn / serwisów

17

Z zasobów rodziny / znajomych

26

W inny sposób

3

Nie korzystałem(am) z żadnej z powyższych możliwości

27

Źródło: badanie dla Legalnej Kultury, przeprowadzone przez Interaktywny Instytut Badań Rynkowych, reprezentatywna próba polskich internautów, n=1000.

 


 

Fot.: Archiwum Legalnej Kultury

 

Elżbieta Sekuła

 

Badanie przeprowadzone zostało przez Interaktywny Instytut Badań Rynkowych  na zlecenie Fundacji Legalna Kultura na reprezentatywnej próbie n=1000 internautów. Metoda badania: CAWI Real Time Sampling – kwestionariusz ankiety udostępniany respondentom przez internet.





Publikacja powstała w ramach
Społecznej kampanii edukacyjnej Legalna Kultura




Spodobał Ci się nasz artykuł? Podziel się nim ze znajomymi 👍


Do góry!