Beyonce, Rihanna, Madonna, Daft Punk i Kanye West to tylko niektóre z gwiazd showbiznesu wspierające (re)startujący z pompą serwis streamingowy Tidal. Jego nowy właściciel - popularny raper Jay-Z - rzuca wyzwanie Spotify i Deezer, a swojej przewagi upatruje w oferowaniu plików w bezstratnej jakości FLAC.

Za akcje serwisów Tidal i Wimp w styczniu br. Jay-Z zapłacił 56 mln dolarów. Jedną z pierwszych jego decyzji biznesowych było połączenie obu serwisów pod marką Tidal. Wczoraj ta decyzja stała się faktem, a funkcjonujący dotychczas w USA i Wlk. Brytanii Tidal objął swoim zasięgiem 25 nowych krajów, w tym Polskę.

Zgodnie z zapowiedzią Jay-Z serwis ma być miejscem przyjaznym artystom i oferować im "bardziej sprawiedliwe" warunki finansowe niż dotychczasowi gracze na rynku streamingu. Tidal wsparli m.in. Alicia Keys, Arcade Fire, Beyoncé, Calvin Harris, Chris Martin, Daft Punk, Jack White, Kanye West, Madonna, Nicki Minaj i Rihanna. Każdy z artystów objął kilka procent akcji serwisu.  

Oprócz oferowania bezstratnej jakości muzyki Tidal chce przyciągnąć użytkowników dostępem do muzycznych treści wideo w jakości HD (także na urządzeniach mobilnych) oraz artykułami o muzyce i wywiadami z twórcami.

Z Tidal skorzystamy na urządzeniach mobilnych z systemami iOS (wer. minimum 7.0) oraz Android (minimum 4.4.4). W komputerach stacjonarnych i laptopach player Tidala dostępny jest jako wtyczka dla Firefoksa, Safari i Chrome’a. Tylko w tej ostatniej wspierany jest streaming w jakości FLAC.

Na początek użytkownicy mogą skorzystać z bezpłatnego miesiąca próbnego. Później dostęp do usługi Tidal Premium będzie kosztować 19,99 zł miesięcznie. Za wersję z plikami o wysokiej jakości Tidal HiFi trzeba będzie zapłacić 39,99 zł.