Po blisko 60 latach Paul McCartney prawdopodobnie odzyska prawa do piosenek skomponowanych pod szyldem grupy The Beatles. Muzyk podjął właśnie pierwsze prawne kroki w tej sprawie.

Chodzi o prawa do piosenek napisanych dla The Beatles wspólnie z Johnem Lennonem w latach 60. XX wieku. Pierwotnie utwory te należały do firmy Nothern Songs założonej przez menadżera zespołu, Briana Epsteina. Po jego śmierci, w 1967 roku McCartney i Lennon próbowali nabyć Nothern Songs, jednak ich ofertę przebiła wytwórnia ATV Music i od tej pory tatniemy z tytułu odtwarzania utworów słynnej czwórki z Liverpoolu zaczęły trafiać na jej konto.

Od tamtej pory piosenki Beatlesów kilkakrotnie zmieniały właścicieli. W 1985 roku bogaty katalog ATV Music, w którym obok utworów McCartneya i Lennona, znajdowały się m.in. utwory Elvisa Presleya, Bruce’a Springsteena, Cher i Rolling Stones'ów, trafił w ręce Michaela Jacksona. Fakt ten śmiertelnie poróżnił McCartneya i Króla Popu. Teraz, po wieloletnich negocjacjach, prawa do nagrań od spadkobierców Jacksona odkupiła wytwórnia Sony.

Wszystko wskazuje na to, że utwory Beatlesów pozostaną w jej gestii bardzo krótko. W myśl zapisów prawa autorskiego w USA w przypadku utworów powstałych przed rokiem 1978 żyjący twórca może odzyskać pełnię praw do swoich kompozycji po 56 latach od pierwszej publikacji. Warunkiem koniecznym do wszczęcia odpowiedniej procedury jest złożenie w US Copyright Office odpowiedniego wniosku najwcześniej 10 lat, a najpóźniej 2 lata przed upłynięciem wspomnianego 56-letniego okresu.

Paul McCartney poinformował właśnie, że stara się o odzyskanie 32 piosenek, w tym m.in. "Come Together” , "Golden Slumbers”, "Carry That Weight,” "Don’t Let Me Down” czy "Why Don't We Do It In The Road”. Pierwsze z nich mogłyby na powrót stać się jego pełną własnością w roku 2018.


fot. Suyk, Koen / Anefo