Łyk sztuki do kawy z Beksińskim

CZYTELNIA KULTURALNA

/ Łyk sztuki do kawy

Łyk sztuki do kawy z Beksińskim

Łyk sztuki do kawy z Beksińskim

23.02.18

Być może, kiedyś porzucę ten mój świat (…) i wtedy zacznę obserwować, jak przemieniają się chmury na niebie - mówił Zdzisław Beksiński. Trzynaście lat po śmierci artysty, jego twórczość wzbudza wciąż ogromne emocjeBeksiński był zawsze samotnikiem, który ani z ludźmi, ani z trendami kulturalnymi się nie łączył. Miał małą grupę przyjaciół, z którymi lubił rozmawiać, ale nie mieszał się ani do życia politycznego, ani do życia kulturalnego. Jego własna żona wystarczała mu zupełnie jako cały świat. Toteż prawie wcale nie wychodził ze swego maleńkiego mieszkania - powiedział o artyście Piotr Dmochowski, wieloletni marszand i entuzjasta jego malarstwa.

Muzeum Historyczne w Sanoku, z którego pochodzi prezentowany obraz, mieści się w budynku Zamku Królewskiego i pokazuje twórczość artysty w kilkudziesięciu obrazach, rysunkach, grafikach i rzeźbach. Prace malarskie można podziwiać zarówno z poziomu galerii zdjęć, jak i w trybie zwiedzania online (panoramy sferyczne). Więcej ciekawych Internetowych muzeów i galerii znajdziecie w Bazie Legalnych Źródeł.

Więcej o Zdzisławie Beksińskim możecie dowiedzieć się m.in. za sprawą wielokrotnie nagradzanego filmu "Ostatnia rodzina", dokumentu "Beksińscy - album wideofoniczny" i książki Magdaleny Grzebałkowskiej "Beksińscy. Portret podwójny".



Publikacja powstała w ramach
Społecznej kampanii edukacyjnej Legalna Kultura



Publikacja powstała w ramach
Społecznej kampanii edukacyjnej Legalna Kultura




Artykuł powstał w ramach projektu

  

 

Prawa własności intelektualnej? Ja to rozumiem!
Społeczna kampania edukacyjna Legalna Kultura

Projekt zrealizowany przez Fundację Legalna Kultura we współpracy i przy wsparciu finansowym European Union Intellectual Property Office

 



Spodobał Ci się nasz artykuł? Podziel się nim ze znajomymi 👍


Do góry!