Na Placu Pokoju w Pradze stanął pierwszy na świecie poezjomat - urządzenie odtwarzające na życzenie przechodniów wiersze czeskich poetów czytane przez nich osobiście. Pomysłodawcy zamierzają rozpropagować ideę na cały świat.

Dzięki instalacji posłuchać można wierszy dwudziestu wybitnych czeskich poetów m.in. Egona Bondego, Vladimíra Holana, Ivana Martina Jirousa, Jáchyma Topola, Zbyňka Hejdy i Jaroslava Seiferta. Wystarczy nacisnąć guzik przy interesującym nas nazwisku, a z głośników dobiegnie głos autora osobiście recytującego wiersz. Nagrania pochodzą z archiwów Radia Wełtawy.

Pomysłodawcą poezjomatu jest praski animator kultury Ondřej Kobza, zaś samo urządzenie zaprojektowali Jitka Tomsová, Vít Jeep i Václav Černý. Stworenie poezjomatu kosztowało około 200 tysięcy koron (ok. 30 tysięcy złotych). Pieniądze udało się zebrać dzięki wsparciu społeczności crowdfundingowej. W uroczystym uruchomieniu instalacji wziął udział czeski minister kultury Daniel Herman.

Niewykluczone, że poezjomaty staną wkrótce również w innych miastach świata. We współpracy z Czeskim Centrum w Kijowie na kwiecień planowane jest uruchomienie poezjomatu w stolicy Ukrainy. Pomysłodawcy prowadzą również rozmowy o postawieniu instalacji w Nowego Jorku.

To nie pierwsza niecodzienna instalacja artystyczna w stolicy Czech. Kilka lat temu nad drzewach nad brzegiem Wełtawy z inicjatywy praskich filharmoników zainstalowano budki, z których dobiegały ptasie trele prezentujące wybrane utwory muzyki poważnej.